Odd Thomas (2013)

Stephen Sommers nie jest dobrym reżyserem. Po obejrzeniu pięciu czy sześciu jego filmów utwierdzam się w tym przekonaniu. Facet jest chyba przeklęty. Ma przeiceż oko do pomysłowych projektów, ale po prostu nie potrafi ich dobrze zrealizować. Tak jest też z "Odd Thomas. Pogromca zła".




Całość opowiada o młodym chłopaku, który widzi zmarłych. Ponoć ukrywa swoje umiejętności, ale najwyraźniej nie do końca rozumie definicję tego pojęcia, ponieważ mam wrażenie, że połowa miasta albo wie od niego, co potrafi albo się domyśla za sprawą demolek, jakie urządza z bliżej niejasnych (dla postronnych) powodów. Film chce być ironiczny, stawia na cierpki humor i dystans, który ma zarówno stanowić wartość rozrywkową dla widza, jaki być ilustracją mechanizmu obronnego bohatera, który w ten sposób separuje się od makabry, jakiej jest świadkiem 24 godziny na dobę. Tyle tylko, że Sommersowi taki klimat nie odpowiada. Dowcipy są wymuszone, ironia ciężka, a kiedy natura narracji przechodzi w mroczniejszą, nie potrafi tego przejścia dobrze pokazać i wyeksploatować.

"Odd Thomas. Pogromca zła" nieudolnie naśladuje inne podobne produkcje, na czele  z "John ginie na końcu". Porównanie tych dwóch filmów wyraźnie pokazuje, jak mierne są starania Sommersa. Do tego Anton Yelchin w roli głównej wcale mu nie pomaga. Natychmiast bowiem przypomina się "Postrach nocy". Film nie był najlepszy, ale i on robi bardziej pozytywne wrażenie niż "Odd Thomas".

Film Sommersa nie jest całkowitą stratą czasu, ale polecić go mogę jedynie jako ostatnią deskę ratunku dla kogoś, kto desperacko chce coś w tym stylu obejrzeć, a nie ma dostępu do lepszych tytułów.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

One Last Thing (2018)

The Sun Is Also a Star (2019)

Les dues vides d'Andrés Rabadán (2008)

Paradise (2013)