The Incredible Burt Wonderstone (2013)

Steve Carell i Jim Carrey w jednym filmie. Do tego reżyser, który ma na swoim koncie wiele seriali komediowych. To powinno gwarantować przynajmniej dobrą zabawę, jeśli już nie rewelacyjną. Tymczasem jedyne co w filmie było niewiarygodne to to, jak wielką biło od niego nudą. Naprawdę trzeba to zobaczyć, by uwierzyć.


No dobra. To nie jest do końca prawda. Kilka pomysłów twórcy mieli całkiem zabawnych. Problem w tym, że trudno je zauważyć, ponieważ reżyser zakopał je pod zwałami głupoty, pretensjonalności i gagów równie śmiesznych co leczenie kanałowe. Szczególnie żałośnie wypada Jim Carrey. Ogrywa tu dowcipy, które dekadę temu zostałyby odrzucone z jego filmów jeszcze na etapie pisania pierwszego konspektu scenariusza. A przecież jest to i tak lepsze od tego, co reżyser zrobił ze Steve'em Buscemim i Olivią Wilde. Ta dwójka jest niczym więcej jak elementami dekoracji. Buscemi może się wykazać komediowym talentem w jednej scenie, co przy tych wszystkich pokładach nudy nie ma większego znaczenia. Wilde zaś jest wyłącznie ozdobą. Jej brak nie wpłynąłby znacząco na kształt fabuły.

Nie dziwię się, że film ominął nasze kina. Coś takiego wstyd jest pokazywać.

Ocena: 4

Komentarze

  1. Mi się nawet nawet podobało. Przynajmniej niektóre momenty. Całkiem zabawny był motyw z tą klatką z której chcieli się wydostać zawieszonej w powietrzu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się kilka momentów podobało, ale akurat nie klatka. Bardziej rozśmieszyła mnie scena z Buscemim na misji charytatywnej

      Usuń

Prześlij komentarz

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

Hvítur, hvítur dagur (2019)

The Sun Is Also a Star (2019)

Nurse 3-D (2013)

Les dues vides d'Andrés Rabadán (2008)