Braqueurs (2015)

Francuzi po raz kolejny udowadniają, że są mistrzami kina sensacyjnego. Trzeba bowiem cudotwórcy, żeby fabułę, którą ma "Szajka", zamienić w ciekawie wypadający na ekranie obraz. Jest to bowiem tak sztampowa fabuła, opowiedziana w kinie milion razy, że naprawdę wydawać by się mogło, że już nic więcej nie da się z niej wycisnąć. A jednak dzieło Leclercqa przykuwa uwagę i nie nudzi.



To drugie dość łatwo było osiągnąć, chociażby dlatego, że film jest zaskakująco krótki. Jednak jego atutem jest przede wszystkim obsada, która stereotypową grupę bohaterów zmieniła w fascynujące postaci. Sami Bouajila jako mistrz rabunkowego fachu jest zarazem chłodno kalkulującym bezwzględnym draniem jak i lojalnym członkiem rodziny i mężczyzną mającym uczucia. Guillaume Gouix doskonale sprawdza się w roli lekomana marzącego o lepszym życiu dla siebie, swojej żony i dziecka, które ledwo zna.

Leclercq wykazał się też talentem bajarza. Wie, jak czarować odbiorcę i na co liczy widownia. Jego opowieść ma tempo, klimat i dobrze zarysowane relacje między postaciami. To pomogło mi zapomnieć o tym, że oglądam historię starą jak kino.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

One Last Thing (2018)

The Sun Is Also a Star (2019)

Les dues vides d'Andrés Rabadán (2008)

Paradise (2013)