The Gate (2011)


Takie filmy propagandowo-edukacyjne to ja mogę oglądać na okrągło. "The Gate" w pomysłowy sposób uwrażliwia na problem leków pozostających poza wszelką kontrolą. I choć na razie wydaje się, że tak ekstremalne efekty uboczne są czystą fantazją, to jako film sprawdza się bardzo dobrze.

THE GATE - QUIET EARTH VERSION from Joyrider Films on Vimeo.


Twórcy postawili na prostotę, co pozytywnie wpłynęło na całość. Oczywiście na pełen metraż to za mało, ale jako krótkometrażówka w pełni wystarcza. Co prawda nie przekonała mnie do tego, że urzędy regulacyjne dobrze pełnią swoją funkcję, więc nie do końca "The Gate" jest skuteczne w przekazywaniu przesłania. Ale to już wina samych ciał regulacyjnych. Dobrze pamiętam histerię z "ptasią grypą", kiedy to na szybko przekonywano wszystkich, że nie tylko jest epidemia, ale że jeszcze trzeba brać szczepionki (które nota bene nie przeszły testów nad długotrwałymi efektami ubocznymi, jakie – jak się później okazało – występują).

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

One Last Thing (2018)

The Sun Is Also a Star (2019)

Les dues vides d'Andrés Rabadán (2008)

Paradise (2013)