Straight-Jacket (2004)
Auć, to zabolało. Jeśli chce się poznać kondycję współczesnego Hollywood, wystarczy sięgnąć po filmy, które próbują odświeżyć atmosferę Złotej Ery Fabyrki Marzeń, kiedy wszystko było piękne, błyszczące i całkowicie sztuczne. Była jednak w tym pewna perwersyjna zabawa, uszczypliwość, ironia, zaczepliwość i piekielna inteligencja. We współczesnych filmach, gdzie niby wszystko już wolno, tego brakuje. "Straighr-Jacket" jest tego najlepszym dowodem.
Kilka niezłych tekstów i Carrie Preston to wszystko, co film ma do zaoferowania. Mydłek w roli głównej (negatywne zaskoczenie, bo Matt Letscher grał już w serialu "Good Morning, Miami" podobną rolę i wypadł tam świetnie) i jego jeszcze gorszy chłopaczyna ledwo radzą sobie z przyciężkimi dowcipami pozbawionymi wszelkiego polotu. Strasznie wymęczył mnie ten film. Ale za teksty w stylu: "Victor, why did you hire so many homosexual waiters?" "Because that's the only kind!" czy "Love is just a big box of chocolate-covered razor blades." film ma u mnie dużego plusa.
Ocena: 4
Kilka niezłych tekstów i Carrie Preston to wszystko, co film ma do zaoferowania. Mydłek w roli głównej (negatywne zaskoczenie, bo Matt Letscher grał już w serialu "Good Morning, Miami" podobną rolę i wypadł tam świetnie) i jego jeszcze gorszy chłopaczyna ledwo radzą sobie z przyciężkimi dowcipami pozbawionymi wszelkiego polotu. Strasznie wymęczył mnie ten film. Ale za teksty w stylu: "Victor, why did you hire so many homosexual waiters?" "Because that's the only kind!" czy "Love is just a big box of chocolate-covered razor blades." film ma u mnie dużego plusa.
Ocena: 4
Komentarze
Prześlij komentarz