Jack Ryan: Shadow Recruit (2014)

Trudno jest mi dziś uwierzyć w to, że kiedyś Kennetha Branagha uważałem za jednego z moich ulubionych reżyserów. Mistrz kinowych ekranizacji Szekspira zachwycał mnie też i w bardziej współczesnym repertuarze, jak choćby w genialnym "Pojedynku". Ale to dawne czasy, teraz najwyraźniej zadowala się szybkimi fuchami, w których liczy się tylko rzemieślnicza poprawność nie poparta nawet odrobiną wyobraźni.


"Jack Ryan" to niedopasowany kolaż filmowy, ale nikt z twórców jakoś specjalnie się tym nie przejmuje. Poszczególne elementy wskakują zgrzytając i zacinając się. Czasami (jak cała początkowa sekwencja historyczna) daje to tak idiotyczne efekty tak, że naprawdę lepiej byłoby, gdyby zginęły w montażowni. Innym razem można odnieść wrażenie, że film zlepiono ze ścinków kilku seriali modnych ostatnio w telewizji. Przydałaby się też Pine'owi zmiana charakteryzatora. Przez pół filmu wyglądał, jakby cierpiał na ostrą opryszczkę albo alergię.

Ale nawet leniwy Branagh nie zejdzie poniżej pewnego poziomu. Dlatego też z czasem, kiedy nadzieja na wyrazistość przeminie, można dać się uśpić przeciętnej, ale dobrze zrealizowanej sensacyjnej fabule, na którą składają się dwie sceny moskiewskie i jedna z okolic Wall Street. Jak na kinowe widowisko to mało, ale na bezrybiu i rak ryba.

Ocena: 5

Komentarze

  1. Oczywiście ze nie widziałem :) Cieszę się jednak że Costnera w kinie coraz więcej (chociaż nie wiem czy tutaj znowu jakiś epizodzik czy trochę większa rola)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę jest na ekranie, ale nie jest to rola zbyt ciekawa

      Usuń

Prześlij komentarz

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)