Watchmen (2009)
No cóż nie przypadł mi do gustu film Zacka Snydera. Chcąc być wierny komiksowi zrobił coś co przypomina rzeczywiście komiks Moore'a tyle że z powyrywanymi stronami. Kinowy "Watchman" jest filmem zdecydowanie zbyt długim i zbyt dosłownie i kurczowo trzymający się oryginału by być atrakcyjnym. Pierwsza godzina to czas całkowicie zmarnowany. Poznajemy poszczególnych bohaterów ale dla fabuły nie ma to większego sensu. Komediant jest fajną postacią i fanom komiksu byłoby źle, gdyby go nie pokazana, lecz w rzeczywistości jego rola kończy się po pierwszych paru minutach, kiedy ginie. Dopiero, kiedy w końcu zaprezentowani zostaną w pełnej krasie wszyscy Strażnicy, akcja rusza i zaczyna robić się ciekawie.
Film ma jednak kilka plusów. Niektóre sekwencje są bardzo dobre: zabójstwo Komedianta czy wszystko co ma związek z Rorschachem w więzieniu. Świetnie dobrano też muzykę. Niestety ogólnie większe wrażenie zrobił na mnie pierwszy zwiastun "Strażników" niż sam film.
Ocena: 4
Film ma jednak kilka plusów. Niektóre sekwencje są bardzo dobre: zabójstwo Komedianta czy wszystko co ma związek z Rorschachem w więzieniu. Świetnie dobrano też muzykę. Niestety ogólnie większe wrażenie zrobił na mnie pierwszy zwiastun "Strażników" niż sam film.
Ocena: 4
Komentarze
Prześlij komentarz