A Raisin in the Sun (2008)

Rzadko narzekam na tłumaczenia tytułów, bo też uważam, że ich się nie powinno tłumaczyć, a nadawać odpowiednie do każdego kraju. W tym jednak przypadku nie sposób nie zastanawiać się, komu też rodzynek pomylił się z narodzinami?! Polski tytuł nie ma najmniejszego sensu, ale trudno, nie tytuł jest istotą filmu.



"A Raisin in the Sun" to telewizyjna adaptacja klasycznej sztuki afro amerykańskiej, która doczekała się 40 lat temu znakomitej adaptacji. Jak możemy dowiedzieć się z materiałów dodatkowych, celem aktualnej adaptacji było stworzenie filmu dla nowego pokolenia. I to się niestety nie udało. Film jest tak staroświecki, jak to tylko możliwe. Kurczowo trzyma się tekstu, który zdradza sceniczne korzenie. Film jest teatralnie przerysowany i kilkadziesiąt lat temu byłby na pewno przebojem. Dziś może jedynie wzbudzić lekkie zainteresowanie. Aktorsko film sprawuje się nieźle. Phylicia Rashad w roli matrony Leny jest perfekcyjna. Mocnym punktem jest też Audra McDonald. Nawet P Diddy poradził sobie nieźle, choć był trochę za bardzo teatralny. Oczywiście przegrywa z Sidneyem Poitier, ale to akurat nie jest żaden powód do wstydu. Miło też było zobaczyć Johna Stamosa, który na zawsze kojarzyć mi się będzie (podobnie jak i Rashad) z okresem dzieciństwa i starymi, naiwnymi sitcomami.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)