Role Models (2008)
Oto przykład komedii, na której nie płakałem ze śmiechu, a która mimo wszystko wydała mi się zabawna i niezwykle urocza. "Role Models" urzekło mnie sympatycznymi bohaterami i całkiem niezłym scenariuszem. Wszystko dobrze składa się w jedną stabilną całość, którą po prostu dobrze się ogląda.
Poza całą masą świetnych tekstów, wielką zaletą filmu są aktorzy. I nie mówię to o Scotcie czy Ruddzie – którzy już wcześniej udowodnili, że są świetnymi komikami. David Wain doskonale dobra przede wszystkim drugoplanowe role. Ken Jeong jako Król powala. Nie wiem, jakim cudem dotąd o nim nie słyszałem zbyt wiele, ale tu jak i w "Kac Vegas" udowodnił, że ma poczucie humoru. W tej chwili jest według mnie najzabawniejszym aktorem amerykańskim – prawdziwym królem komedii. W "Role Models" fantastycznie wtóruje mu Jane Lynch, która wypowiada kilka z najzabawniejszych kwestii.
W sumie film ten to dobra rozrywka, naprawdę miło mi się go oglądało.
Ocena: 7
Komentarze
Prześlij komentarz