दोस्ताना (2008)
Po film sięgnąłem dobrze wspominając "Garam Masala" i nie rozczarowałem się. "Dostana" jest lepszym jakościowo filmem niż GM, lepiej skonstruowanym, bardziej dopracowanym i po prostu zabawniejszym. Niestety muzycznie wypada znacznie gorzej od GM. Ale tu trudno jest jakiemukolwiek filmowi dorównać, bo ścieżka z "Garam Masala" należy do moich ulubionych i o pierwsze miejsce walczyć może jedynie z "Pokiri". Spośród wszystkich piosenek najbardziej podoba mi się remix "Maa Da Laadla" na napisach końcowych.
Jeśli chodzi o aktorstwo, to jak to zwykle bywa w bollywoodzkim kinie, twórcy starali się wyważyć piękno z talentem. W przypadku kobiet oba te elementy znaleźli w osobie Priyanki Chopry, która najwyraźnie rozwija się aktorsko. W "Donie" – gdzie tak naprawdę po raz pierwszy ją zauważyłem – miała jeszcze sporo braków, ale za to jak efektownie się prezentowała na ekranie. W "Dostanie" jest już zdecydowanie lepiej. Jeśli chodzi o mężczyzn, to tu niestety potrzeba było dwóch aktorów. John Abraham to ciało. W zasadzie gdyby paradował przez cały film półnagi, to sądzę, że większość żeńskiej publiczność nawet nie zwróciłaby uwagi na muzykę, scenariusz, dialogi. Ma się facet czym pochwalić. Szkoda tylko, że aktorsko jest do bani, a i z tańcem radzi sobie tylko wtedy, kiedy oglądają go ślepcy. Abhishek Bachchan to talent. Może wielkim aktorem nie jest ale w porównaniu z Johnem jest znakomity. Jednak on musi bazować na kostiumologach (by dobrze wyglądać) i scenarzystach, by zwracać uwagę. W "Dostanie" funkcjonuje i jedno i drugie. Bachchan znakomicie dogaduje się z Abrahamem i ma kilka wspaniałych scen z Priyanką.
"Dostanę" najlepiej oglądać na DVD w wersji ze scenami usuniętymi. Większość z nich została bowiem usunięta z powodów nie do końca przeze mnie zrozumiałych. Owszem, scenę w taksówce mogę usprawiedliwić (choć wersja ostateczna jest trochę nielogiczna przez cięcia). Bardzo dobrze, że zmieniono końcówkę. Jednak scena z Kunalem przykutym do łóżka czy kolacja z odchodzącym szefem Nehy są tak histerycznie wręcz śmieszne, że ich brak bądź też przycięcie to poważne błędy.
Ciekaw jestem, jak ten film przyjęło GLAAD i inne organizacje 'wojujących' gejów. Ten film jest bowiem tak naprawdę mocno anty- choć skrywa się pod bardzo atrakcyjną i łatwą do przełknięcia (!) otoczką.
Ocena: 8
Komentarze
Prześlij komentarz