The Taking of Pelham 1 2 3 (2009)

Wciąż nie potrafię uwierzyć, że scenariusz do "Metra strachu" napisał facet, który pracował przy "Tajemnicach LA" i "Rzece tajemnicy". Nie potrafię pojąć, że ktoś kto przecież potrafi pisać, popełnił tak straszliwy gniot. Bo też inaczej nie można mówić o scenariuszu. A raczej można, lecz wszystkie inne cisnące się na usta epitety byłyby jeszcze gorsze. Film zdecydowanie zyskałby, gdyby wycięto z nich większość dialogów, jak choćby te żałosne teksty w scenie ruszania konwoju z pieniędzmi czy tekst o galonie mleka. Nic tego nie jest w stanie obronić, absolutnie nic.


Film zdecydowanie lepiej wypada w sekwencjach akcji, pozbawionych dialogu. Tu Scott garściami czerpie ze swojego ograniczonego asortymentu chwytów uatrakcyjniających oglądane obrazki. Sceny są dynamiczne, sprawnie zrealizowane i nawet maniera rozchwianej kamery tu akurat się sprawdza (zresztą wszystko, co sprawia, że bohaterowie milczą, jest tu zaletą). Niestety obsada aktorska sprawuje się zgodnie z poziomem scenariusza, czyli mizernie. Siłą rozpędu (za serial "Ten sam dzień") fajnie było obejrzeć Ramona Rodrigueza. Nieźle sprawował się też Robert Vataj, ale to głównie dlatego, że praktycznie nic nie mówi.

(Robert Vataj - left)

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)