Das Vaterspiel (2009)
Nie rozumiem idei stojącej za powstaniem tego filmu. Choć tematycznie jest zupełnie inny, to w wykonaniu bardzo przypomina mi "Samotność w sieci" – oba uważam za marnotrawstwo taśmy. Nie znam książki, więc nie wiem na ile wierni są twórcy filmowi "Grze w ojca". Wiem jednak, że bohaterowie obrazu kompletnie mnie nie przekonują.
"Gra w ojca" przypomina cyrkową menażerię dziwactw. Jest więc kobieta cierpiąca na zaburzenie, którego rezultatem jest całkowity brak owłosienia. Jest facet, programista, który stworzył grę umożliwiającą mordowanie własnego ojca. Jest matka alkoholiczka i siostra, której relacje z bratem są naprawę bliskie. Wszyscy oni zamieszkują historię będącą połączeniem typowego konfliktu dzieci z rodzicami z tragicznymi wydarzeniami z czasów II Wojny Światowej.
Obraz jest zrealizowany profesjonalnie, więc daje się to obejrzeć. Niestety nie mam zielonego pojęcia, co też reżyser chciał nam przekazać. Mnie po seansie nie zostało nic.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz