Eine außergewöhnliche Affäre (2002)

Heteroseksualne małżeństwo geja ma wiele plusów. Dla geja jest to doskonała forma do zachowania zdrowia i kondycji. W końcu trzeba jakoś rozładować popędy, a wysiłek fizyczny – na przykład takie bieganie – jest do tego idealny. Dla partnerki to też doskonały układ, dostaje bowiem męża ekstra troskliwego, dbającego o wszelkie wygody, nawet w łóżku, choć tu trzeba szybko obniżyć swoje oczekiwania – najlepiej do zera. Taki związek ma jednak jedną wadę: jest bańką mydlaną. A każda bańka, nie ważne jak piękna, kiedyś musi prysnąć. I o tym właśnie opowiada "Eine außergewöhnliche Affäre".


Muszę powiedzieć, że Niemcy zaskoczyli mnie tą produkcją. Niby film zrealizowany na zlecenie telewizji, a jednak prezentuje się lepiej niż wiele produkcji kinowych. Pierwsze 20 minut to popis aktorskich umiejętności Hansa-Wernera Meyera. Znakomicie odegrał on faceta, który zmaga się z pokusą, od początku wiedząc, że stoi na straconej pozycji. Potem robi się typowo, by pod koniec stać się popisem aktorskich umiejętności Tatjany Blacher. Niby zagrać zdruzgotaną żonę nie jest trudno, jednak Blacher zagrała ją rewelacyjnie. Jaka szkoda, że i Meyer i Blacher grają głównie w serialach. Mają olbrzymi potencjał i chętnie obejrzałbym ich w czymś jeszcze.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)