J'ai rêvé sous l'eau (2008)

Antonin zakochany jest w Śmierci. Nie mając odwagi samemu oddać się jej w ramiona, wybiera jako obiekty swej miłości tych, którzy znajdują się w jej cieniu. Pierwszy jest Alex, chłopak o duszy artysty niby beztroski, a w rzeczywistości pogrążony w mroku podążający spiralą uzależnienia wprost do grobu. Antonin nie miał odwagi, by w porę wyznać mu miłość. Zdruzgotany ratunku szukał w anonimowym seksie, stając się w końcu dziwką. Seks szybko jednak przestał mu wystarczać i wtedy pojawiła się ona – Juliette. Antonin znów był zakochany, Juliette zdawała się kobietą ze snów, idealną. Powinien był wiedzieć lepiej. Jego podświadomość wyczuła prawdę wcześniej, niż on ją zdołał poznać: dziewczyna również jest narkomanką i wkrótce przestanie ukrywać przed nim, jak blisko jest samozniszczenia. Antonin nie potrafi jej zapomnieć, choć przecież obok ma szansę na udany związek. Niestety Baptiste narkomanem nie jest, jego życie jest zbyt prozaiczne, by mógł na dłużej przykuć uwagę Antonina. Gdzie śmierć tam bowiem on.


Odnoszę wrażenie, że jako krótkometrażówka "J'ai rêvé sous l'eau" sprawdzało się lepiej. W wersji pełnometrażowej jest zbyt egzaltowany, zapętla się, a przy tym jest nazbyt ostentacyjny w formalnych wyborach dotyczących narracji. Co bardziej oczywistych scen można sobie było darować, a i tak droga Antonina byłaby jasna dla każdego z widzów. Całość jest nieźle zrealizowana, ale nie przykuwa uwagi, nie zapada w pamięci. Wszystkie te chwyty zastosowane przez Hormoza koniec końców nie odnoszą rezultatu.

(Hicham Nazzal)

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)