Encounters at the End of the World (2007)

Werner Herzog dzieli się swoimi wrażeniami z wizyty na Antarktydzie, jednym z najbardziej poruszających ludzką wyobraźnię miejsc na Ziemi. Słuchając narracji Herzoga miałem wrażenie, że ze wszelkich sił stara się on nie dać po sobie poznać, jakie wrażenie wywiera na nim ten kontynent i przyjmuje pozę cynika, wszystko 'zlewa' ironicznym komentarzem. A jednak poddaje się mistycznej atmosferze, do czego przyznaje się w sposób pośredni, przez muzykę, jaką wybrał.


"Spotkania na krańcach świata" to naprawdę fascynujące spojrzenie na ludzi, którzy decydują się na pobyt w najbardziej niegościnnym rejonie naszego globu w warunkach daleko odbiegających od tego, co uznawane jest za 'normalne'. Herzog z animuszem opowiada o swoich kolejnych spotkaniach. Czasem trochę za bardzo sobie folguje w prezentowaniu kolejnych bohaterów. Mógłby sobie niektóre komentarze darować. Jest w tym filmie jakaś magia, ale jednocześnie czegoś mi w nim zabrakło. Może za bardzo czułem ten dystans Herzoga, który z jednej strony chce być dziwakiem jak inni przybysze, ale z drugiej nie potrafi zanurzyć się w wodzie i lodzie Antarktydy w sposób totalny, jak czynią to pracownicy i (w nieco mniejszym stopniu) naukowcy stacji badawczych.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)