La stella che non c'è (2006)
Film o niczym. Tak, wiem, że ma to być poetycka opowieść o tym, jak głupia część wielkiego pieca hutniczego staje się pretekstem do odbycia podróży zmieniającej życie dwojga osób. Na papierze może to i pięknie wygląda. Rezultat na ekranie jest m i z e r n y.
Główny bohater smęci się przez pół Chin i nic z tego nie wychodzi. Gdyby chociaż był umierający, chwyt ograny, ale zdecydowanie bardziej wolałbym to, od tego, co zobaczyłem. Nawet trudno się wściekać, bowiem tak naprawdę film nie wzbudza żadnych emocji. Zostaje więc kilka ciekawostek z życia Chińczyków i wątek z dzieckiem głównej bohaterki. To wszystko.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz