Even Money (2006)
O matko! "Władza pieniądza" to prawdziwa gwiezdna apokalipsa. Tyle znanych nazwisk zagrało w filmie, który wstydziłbym się wrzucić do swojego kosza, tak jest zły. Kilkanaście lat temu Mark Rydell może i robił porządne filmy, ale ten czas dawno już minął i chyba nie wrócić.
"Władza pieniądza" ma być opowieścią o tym, jak marzenia zmieniają się hazard, hazard w nałóg, a nałóg w chorobę niszczącą właśnie marzenia. Ma być, bo w rzeczywistości jest to jedna długa masochistyczna tortura wyraźnie udowadniająca, że niektórzy ludzie nie potrafią cenić czasu swojego i widzów. Besinger, Liotta, Roth Whitaker, Gugino i inni marnują się miotając w rolach, które nie dają im żadnych szans na rozwinięcie swojego talentu. Szkoda, wielka szkoda.
Ocena: 3
Komentarze
Prześlij komentarz