Fantastic Mr. Fox (2009)
Aż trudno uwierzyć, że "Fantastyczny pan Lis" nie jest oryginalnym pomysłem Wesa Andersona. Przecież jest to kwintesencja jego stylu! Te wszystkie zwierzęta o bardzo ekscentrycznych charakterach, pełni dziwactw, obsesji, kompleksów i talentów. Ci cierpiący geniusze, którzy mają (a przynajmniej mogą mieć) wszystko, a i tak odczuwają głęboki brak. Do tego ta specyficzna narracja i drobne detale, na które nie wpadłby nikt inny.
Anderson w wersji animowanej naprawdę daje radę. Jak dla mnie "Fantastyczny pan Lis" z tym swoim przedziwnym poczuciem humoru i nieco męczącą stylizacją to drugi najlepszy film w historii reżysera (numerem jeden jest oczywiście genialne "Podwodne życie ze Stevem Zissou"). Nie sposób nie zakochać się w tych postaciach. Może dlatego tak mocno czuć było brak w obsadzie Anjelici Huston. Streep jest ok, ale Huston zdecydowanie lepiej czuje Andersona.
Ocena: 8
Komentarze
Prześlij komentarz