Kick-Ass (2010)

Nie znam komiksu, więc trudno jest mi się odnieść do tego, na ile udaną adaptacją jest "Kick-Ass". Za to dobrze wiem, co mi ten film przypomina – "Kevin sam w domu". Chloe Moretz bardzo przypomina Macaulaya Culkina. Oczywiście "Kick-Ass" to wersja "Kevina" po ostrym tuningu, stąd też Hit-Girl nie rozrzuca po podłodze kulek i nie atakuje pierzem, a kiedy już kogoś skopie to na amen. Reszta w zasadzie bez zmian. No bo niby jest jeszcze ten cały wymoczek Kick-Ass, ale szczerze mówiąc jego historia jest nudna jak flaki z olejem.


"Kick-Ass" ma kilka naprawdę świetnych scen (pościg trójki gachów za jakimś facetem, egzekucja Kick-Assa i Big Daddy'ego i sekwencja finałowa). Jednak podobnie jak w przypadku "Gwiezdnego pyłu" Vaughn znów coś pominął, jakiś element, przez co całość jest przyciężka i nie do końca daje radę.

Na plus za to zaliczyć mogę występ Cage'a. Może nie jest to zaskoczenie tego pokroju co w przypadku Miliny w "Była sobie dziewczyna", ale Cage już dawno nie zagrał tak solidnie.

Jako całość "Kick-Ass" to dobry film około komiksowy, jednak słabszy od poważniejszych "Donnie Darko" czy "Niezniszczalnego".

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)