Les chansons d'amour (2007)

No to wyjaśniła się sprawa tego, skąd czerpał inspirację Allen kręcąc "Co nas kręci, co nas podnieca". "Piosenki o miłości" opowiadają podobną historię, tyle że zamiast monologów łamiących "czwartą ścianę" mamy piosenki, a całość jest bardziej gorzka, smutna, liryczna, sentymentalna i kiczowata.


Ismaël i Julie są ze sobą, ale mimo że się kochają coraz bardziej działają sobie na nerwy. Pewnie dlatego postanowili dokooptować sobie Alicję. Niestety piorunochron nie działa właściwie i tylko skomplikuje sprawy. Na krótko, gdyż w wyniku nieszczęśliwego wypadku Julie zginie. Ismaël, Alicja i cała reszta musi sobie z tym jakoś radzić. Nie jest to łatwe, ale jak to mówią natura nie lubi pustki. Miejsce Julie zajmą inni...

"Piosenki o miłości" to film zdecydowanie nie dla każdego. To sentymentalna, ale opowiedziana z werwą i humorem historia miłości i żałoby i tego, jak radzić sobie z jednym i drugim. Reżyser nie stroni od kiczu, ale w musicalu to jakoś nie razi, wręcz przeciwnie tworzy jakąś przedziwną otoczkę wewnątrz której wszystko nabiera innych barw, smaków, kształtów.

Jedynie postać Ismaëla do końca mieszała mi w głowie. Sprawiał na mnie wrażenie schizofrenika bądź osoby cierpiącej na DID. Jest to postać tak niespójna, jak kameleon zmieniająca się od sceny do sceny. Nie jestem pewien, czy reżyserowi i aktorowi do końca udało się zapanować nad materiałem. Ale jest to tylko drobny zgrzyt w tym zachwycającym w swym rzewnym humorze obrazie. Reżyser ma znakomite wyczucie. Scena śmierci i próba ratowania przez sanitariuszy chwyta za serce mimo że jest bardzo rzeczowa i pozbawiona jakiegokolwiek sterowania emocjami, nawet muzyka jest wtedy nieobecna, co robi wstrząsające wręcz wrażenie.

Ocena: 9

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)