Shoot on Sight (2007)

Jeszcze jeden film o tym, jak to terroryzm niszczy ludzi od środka. W ostatnim czasie było podobnych filmów wiele i całkiem spora ich liczba była wykonana zdecydowanie lepiej niż "Strzelaj by zabić".


Twórcy chcieli chyba pokazać, że terroryści ukrywają się wśród nas, korzystając z zakorzenionej wśród wielu ludzi nieufności wobec odmienności. Wszystko zaś opiera się na pozorach i wyciąganiu pochopnych wniosków. Mamy więc policjanta, który zdaje się być rasistą. Mamy chłopaka, który zdaje się być terrorystą. Mamy chłopaka, który zdaje się być przykładnym studentem. Mamy przełożonych, którym zdaje się nie przeszkadzać wiara podwładnych. I wszystko byłoby dobrze, gdyby twórcy filmu tak kurczowo nie trzymali się schematu robienia wszystkiego na odwrót do tego, co się wydaje. Gdyby w którymś momencie spróbowali się wyłamać. Niestety nie czynią tego, zatem już po 20 minutach i zaprezentowaniu wszystkich bohaterów, koniec filmu jest oczywisty. A przecież była postać Abdullaha, która gdzieś przemyka na obrzeżach, którą z łatwości można było wykorzystać lepiej.

(Mikaal Zulfikar)

Film pewnie i tak oceniłbym wyżej, gdyby nie tragiczna wprost muzyka. Wyjące smyczki i brzdąkające fortepiany kompletnie nie pasowały do filmu wywołując jedynie irytację.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)