(2009) ישראל בע"מ
Jakże niewielka różnica jest pomiędzy naukami sekty a działaniami PR. Mało też różni się promocja od tortur. Wszystkie one mają na celu jedno: zamieszać w mózgu i doprowadzić "ludzki obiekt", do takiego stanu, by robiło to, co chcemy. Właśnie z takich metod korzysta Izrael, by krzewić własną wizję historii wśród Żydów całego świata.
Oczywiście doskonale znam zaprezentowane w filmie sztuczki, doskonale rozumiem mechanizm. A mimo to film porusza. Kiedy widzę jak na moich oczach młody pacyfista zaczyna deklamować regułki usprawiedliwiające atak prewencyjny, nie potrafię powstrzymać dreszczy. Jakże niewiele potrzeba było, by chłopak zmienił zdanie. A teraz zastanówmy się, gdyby przykręcić mu trochę śrubę, gdyby zamiast miłej wycieczki po Izraelu znalazł się w Guantanamo, co wtedy by się z nim stało, jak bardzo by się zmienił i co mówił? Straszne.
Ocena: 7
Komentarze
Prześlij komentarz