Beauty Refugee (2009)
Gdybym wciąż był studentem psychologii pochłonąłbym ten film z zapartym tchem. Jak na dłoni widać tu bowiem całą sieć wzajemnych relacji wewnątrz jednej rodziny, które rodzą patologie takie jak uzależnienie od operacji plastycznych, przez chroniczne depresje i staromodne wyparcia, a na dysocjacjach i histerii kończąc. Jest to prawdziwie fascynujące studium, którego reżyserka chce stać z boku, ponad całą sytuacją, a tymczasem jest w nią wciągnięta po same uszy.
Jak film jest to jednak obraz bardziej niż rozczarowujący. Konstrukcja jest za prosta, zdjęcia i montaż prawie że szczątkowy. Dla niezorientowanych w psychologii film chyba nie byłby w połowie aż tak ciekawy.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz