Paul Blart: Mall Cop (2009)
Po film sięgnąłem siłą rozpędu. Skoro widziałem "Observe and Report" to czemu nie to. Spodziewałem się totalnej kaszany i się rozczarowałem. Film nie był aż taki zły. Owszem, jest niemiłosiernie głupi, ale w zabawny sposób. W sumie wypada lepiej niż film z Sethem Rogenem.
Dlaczego jest lepszy? To proste. Po pierwsze bohaterowie. Choć mają swoje wady, to jednak nie prezentują sobą kliniczne przypadki psychiatryczne, jak to było w "Observe and Report". Po drugie prosta i bardziej spójna fabuła. Po trzeci odwoływanie się do klasyki komedii. Mamy tu i elementy "Szklanej pułapki" i "Zemsty frajerów" i nawet "Ptaszka na uwięzi". Nie ma może tu jakichś naprawdę śmiesznych momentów, ale też całość nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Do tego film ma fajną obsadę, koniec końców wyszła z tego komedyjka całkiem poprawna.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz