Morgan and Destiny's Eleventeenth Date: The Zeppelin Zoo (2010)
Sequel "Morgan M. Morgansen's Date with Destiny" oferuje więcej tego samego. Znów mamy tę uroczo-ekscentryczną mieszankę formalną przywodzącą na myśl pierwsze kroki kina. Ponownie Gordon-Levitt raczy nas świetnymi tekstami z offu. Jednak ta krótkometrażówka mnie osobiście spodobała się mniej. Różnica jest niewielka, ale dla mnie znacząca. Jako narrator Gordon-Levitt zmienił nieco głos i to już zmieniło mój odbiór.
Dużem plusem filmu jest postać Lionela. Channing Tatum udowadnia tu, że w rolach milczących i traktowanych lekko z przymrużeniem oka wypada bardzo dobrze. Szkoda, że zazwyczaj gra w innego rodzaju produkcjach.
Ocena: 8
Dużem plusem filmu jest postać Lionela. Channing Tatum udowadnia tu, że w rolach milczących i traktowanych lekko z przymrużeniem oka wypada bardzo dobrze. Szkoda, że zazwyczaj gra w innego rodzaju produkcjach.
Ocena: 8
Komentarze
Prześlij komentarz