Nebo, peklo... zem (2008)
Kiedy na początku filmu zaczynają się piętrzyć głupoty i wyświechtane sceny zdrad, rodzinnych dramatów, nieprawdopodobnego pecha i jeszcze bardziej niewiarygodnych przypadków, można próbować przymknąć na to oko. W końcu "Niebo, piekło... ziemia" wydaje się komedią obyczajową. Ale w pewnym momencie zaczynają pojawiać się wątpliwości. Głupot jest coraz więcej, ale humoru wcale nie przybywa. Gdzieś przebłyskuje myśl, że być może ten film wcale nie jest komedią obyczajową. Ale jeśli tak jest, to trzeba by przyjąć, że jest to film koszmarnie zły. To, czego świadkami jesteśmy w przeciągu półtorej godziny trwania seansu, przeciętnej telenoweli dałoby materiału na jakieś dwa lata emisji. Niestety w tym przypadku wygląda to tak, jakby reżyserka wzięła coś na twórcze przeczyszczenie i kiedy już się z niej wszystko wylało, podtarła się taśmą filmową.
Jedyna grupa odbiorców, która z obejrzenia filmu odniesie jakiś pożytek, to podstarzali donżuani. Dla nich "Niebo, piekło... ziemia" będzie podręcznikiem podrywania i rozkochiwania w sobie młodych panienek. Przepis jest prosty. Po pierwsze należy udzielić takiej dziewojce pomocy. Potem należy jej zaimponować kasą. A potem stopniowo rozbudzać zmysły, lecz za każdym razem studzić je w ostatniej chwili. W pewnym momencie sama wskoczy do łóżka i jeszcze będzie myśleć, że jest w siódmym niebie. Metoda może pracochłonna, ale w wieku (przed)emerytalnym jako hobby w sam raz.
Ocena: 3
Jedyna grupa odbiorców, która z obejrzenia filmu odniesie jakiś pożytek, to podstarzali donżuani. Dla nich "Niebo, piekło... ziemia" będzie podręcznikiem podrywania i rozkochiwania w sobie młodych panienek. Przepis jest prosty. Po pierwsze należy udzielić takiej dziewojce pomocy. Potem należy jej zaimponować kasą. A potem stopniowo rozbudzać zmysły, lecz za każdym razem studzić je w ostatniej chwili. W pewnym momencie sama wskoczy do łóżka i jeszcze będzie myśleć, że jest w siódmym niebie. Metoda może pracochłonna, ale w wieku (przed)emerytalnym jako hobby w sam raz.
Ocena: 3
Komentarze
Prześlij komentarz