Los 2 lados de la cama (2005)

"Po drugiej stronie łóżka" przed siedmioma laty zachwyciło mnie kiczowatą fabułą i równie kiczowatymi piosenkami. Być może z obejrzeniem sequela czekałem zbyt długo, ale "Los 2 lados de la cama" nie zrobiło już na mnie tego samego wrażenia.


Akcja rozgrywa się kilka lat później. Javier i Pedro wciąż są przyjaciółmi i wciąż nie mogą się ustatkować. W ich życiu są nowe kobiety, ale choć obaj kontemplują ślub, zanim zdążą się zdecydować zostaną sami. Panie będą wolały swoje własne towarzystwo. Jednak lesbijski romans to jedno, a związek 24/7 to już co innego. Tymczasem Javier i Pedro spróbują zatopić smutek (i nie tylko) w atrakcyjnej Carlocie. Nie spodziewają się, że dzięki niej odkryją nowy wymiar swej przyjaźni.

Niby w drugiej części jest wszystko to, co było w oryginalne. A jednak tym razem jest inaczej. Perypetie Javiera, Pedra i ich dziewczyn Marty i Raquel pozbawione są pikanterii i humoru. Na szczęście jest jeszcze Rafa szczycący się potężnym intelektem, a nie potrafiącym zauważyć tego, co się dzieje pod jego własnym nosem. No i ten wypchany lis!. Dzięki nim film mimo wszystko był fajną rozrywką.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)