Heartless (2009)

Wydawać by się mogło, że dobra obsada nie może zaszkodzić filmowi. A jednak. "Heartless" to obraz przeciętny, który oglądałoby się całkiem dobrze, gdyby w filmie nie było AŻ TYLE znanych nazwisk kina brytyjskiego. Skoro jednak są, a film nadal jest przeciętny, to zaczynają się pojawiać pytania o to, co poszło nie tak. Skoro są, to ocena idzie w dół, bo jeśli gwiazdy nie potrafią wydźwignąć filmu z przeciętności, to jest naprawdę źle.


Film Philipa Ridleya to nostalgiczna opowieść o chłopaku, dla którego nie ma miejsca na świecie. Naznaczony, od urodzenia wystawiony był na dziwne spojrzenia i szykany. Świat był dla niego miejscem wrogim. Trwał w relatywnej równowadze tylko dzięki rodzinie. Kiedy zabita zostaje matka w bezsensownym akcie przemocy, jego psychika rozpada się w drobny mak. I wtedy trzymające się dotąd na dystans demony osaczają go, mamią iluzją "normalnego" życia. Strach sprawi, że przekroczy granicę poza którą nie ma odwrotu.

Ridley wyszedł z całkiem interesującego punktu, od twierdzenia, że jeśli nie ma diabła, to należy go wymyślić. "Heartless" mogło zatem stać się piękną i smutną opowieścią o chaosie, który paradoksalnie porządkuje i nadaje sens Zło. To zagubienie się wśród pokus, zatarcie granicy dobra, zła, prawdy i fałszu było pomysłowo rozplanowane. Jednak reżyser za wiele miejsca poświęcił budowaniu nastroju, przez co całość zrobiła się rozwlekła i irytującą łopatologiczna. Do tego niektóre postaci niestety się nie sprawdziły. Eddie Marsan nie pasował do roli Zbrojmistrza. Postać z początku intrygująca, przeradza się w jakąś farsę z kompletnie innej bajki.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)