Crude (2009)
"Crude" należy do tego rodzaju dokumentów, których w ogóle nie cenię. Są to filmu, w których temat jest tak ważny, że twórcom wydaje się, że nie muszą się już starać. Patrząc po ocenach na IMDb i Filmwebie, mają niestety rację. Mało kto odważy się nisko ocenić film opowiadający o tysiącach osób chorujących i umierających z powodu lekceważenia podstawowych norm przez nastawiony na maksymalizację zysku koncern z USA.
Film jest zrealizowany podług najprostszego z szablonów. Mamy więc rozdzierające serce opowieści osobistych tragedii pokrzywdzonych przez koncern paliwowy. Mamy prawnicze przepychanki. Mamy przerzucanie się odpowiedzialnością i rozwadnianie zarzutów. I wreszcie mamy gwiazdę, która staje po stronie pokrzywdzonych. A na koniec i tak się nic nie zmienia, bo prawnicza batalia dalej trwa.
Owszem, dobrze, że takie filmy powstają. Ale choćby nie wiem jak ważny był poruszany temat, na ocenę realizacji to nie wpływa. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
Ocena: 4
Film jest zrealizowany podług najprostszego z szablonów. Mamy więc rozdzierające serce opowieści osobistych tragedii pokrzywdzonych przez koncern paliwowy. Mamy prawnicze przepychanki. Mamy przerzucanie się odpowiedzialnością i rozwadnianie zarzutów. I wreszcie mamy gwiazdę, która staje po stronie pokrzywdzonych. A na koniec i tak się nic nie zmienia, bo prawnicza batalia dalej trwa.
Owszem, dobrze, że takie filmy powstają. Ale choćby nie wiem jak ważny był poruszany temat, na ocenę realizacji to nie wpływa. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
Ocena: 4
Komentarze
Prześlij komentarz