Crazy, Stupid, Love (2011)
No cóż, twórcy "Phillipa Morrisa" tym razem trafili idealnie w mój gust. "Kocha, lubi, szanuje" to komedia staromodna, o wyraźnie niezależnym posmaku, ale w gwiazdorskiej obsadzie, mocno konserwatywna w wymowie, ale bardzo ciepła.
Na pierwszy rzut oka film robi wrażenie komedii w sam raz dla Dane'a Cooka i dziwi fakt, że nie ma go w obsadzie. Potem jednak, kiedy zamiast gołych piersi, serwowana jest bardzo ciepła historia o prawdziwej miłości, walce, poświęceniu ale i radości i zaskoczeniu, jest jasne, dlaczego Cooka w tym filmie nie ma. Przy całej dla niego sympatii, on lepiej sprawdza się w głupawych komedyjkach, a ta okazała się bardzo inteligentna, nawet jeśli przesłanie ma mocno naiwne. Na czas trwania seansu zawiesiłem cynizm i włączyłem tryb romantyka, dzięki czemu nawet jeśli zakończenie jest "cheesowate", to i tak mi się podobało.
Twórcom udało się też doskonale dopasować obsadę. Carell i Moore tworzą parę idealną, zaś scena w sypialni między Goslingiem i Stone to jedna z najbardziej uroczych sekwencji, jakie widziałem w tym roku.
Ocena: 8
Na pierwszy rzut oka film robi wrażenie komedii w sam raz dla Dane'a Cooka i dziwi fakt, że nie ma go w obsadzie. Potem jednak, kiedy zamiast gołych piersi, serwowana jest bardzo ciepła historia o prawdziwej miłości, walce, poświęceniu ale i radości i zaskoczeniu, jest jasne, dlaczego Cooka w tym filmie nie ma. Przy całej dla niego sympatii, on lepiej sprawdza się w głupawych komedyjkach, a ta okazała się bardzo inteligentna, nawet jeśli przesłanie ma mocno naiwne. Na czas trwania seansu zawiesiłem cynizm i włączyłem tryb romantyka, dzięki czemu nawet jeśli zakończenie jest "cheesowate", to i tak mi się podobało.
Twórcom udało się też doskonale dopasować obsadę. Carell i Moore tworzą parę idealną, zaś scena w sypialni między Goslingiem i Stone to jedna z najbardziej uroczych sekwencji, jakie widziałem w tym roku.
Ocena: 8
Po zwiastunach miałem nadzieję, że ten film właśnie taki będzie. Dobrze wiedzieć, że tym razem trailery nie oszukują. Z tym większą więc chęcią się na niego wybiorę, jak tylko trafi do kin.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mnie nie oszukały :)
OdpowiedzUsuń