The Open Road (2009)
Kino drogi, które nie ma nic ciekawego do powiedzenia, które niczym niezwykłym nie wyróżnia się na tle wielu podobnych produkcji. Rzecz została jednak sprawnie przygotowana tak, że nie ma się też do czego przyczepić.
Historia młodego (jeszcze) faceta, który żyje w cieniu gwiazdy ojca i nie bardzo wie, co ze sobą począć, powstałą chyba z kalki wielokrotnie używanej w kinie. Nawet niezły Jeff Bridges powtarza tu role, które ostatnio gra dość często. Timberlake'a trochę tu odmłodzili, ale i tak nie przypomina tych neurotycznych bohaterów niezależnych, na których postać jest wzorowana.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz