Taking Chance (2009)
Gdybym miał oceniać "Podróż powrotną" "obiektywnie", musiałbym film zjechać od góry do dołu. Rzecz robi wrażenie zrobionej na zamówienie propagandówki podkreślającej bohaterską śmierć i solidarność w obliczu ludzkiej tragedii. Reżyser bezwstydnie manipuluje filmową materią, by wzbudzić w widzach wzruszenie. Spowolniony obraz w sekwencjach czyszczenia zwłok, kierowcy zapalający światła widząc trumnę powleczoną flagą itp., itd. Jest tego naprawdę dużo, chwilami za dużo.
A jednak, mimo że to wszystko zauważyłem, jest w tym filmie coś, co sprawiło, że dałem się uwieść opowieści. Może stało się tak przez fakt, że "Podróż powrotna" ma bardzo prostą historię, pozbawioną zwrotów akcji, twistów i niespodzianek. Gdyby reżyser choć w jednym momencie spróbował ubarwić film, to coś czuję, że utraciłby moją dobrą ocenę. Plusem jest rzecz jasna Kevin Bacon w mocnej kreacji oficera marines, który czuje się winny temu, że siedzi sobie bezpiecznie w Ameryce, podczas gdy młodsi od niego oddają życie daleko za granicami kraju.
Ocena: 7
Komentarze
Prześlij komentarz