No Night Is Too Long (2006)


Od czasu do czasu zdarza mi się źle trafić. Tak jest w przypadku "No Night Is Too Long". Ten film to reżyserka totalna porażka okraszona jedną z najgorszych ścieżek muzycznych, jaką słyszałem kiedykolwiek. Aż trudno jest mi uwierzyć, że nakręcił to ten sam facet, co całkiem niezłe "The Children".


"No Night Is Too Long" to strasznie chaotyczna rzecz, jakby reżyser nie mógł się zdecydować, w jakiej konwencji chce opowiedzieć historię. Początek zaczerpnięty jest z tanich horrorów klasy B opowiadających o przykrych konsekwencjach niezdrowych obsesji. Najpierw poznajemy Tima, jak z przerażeniem biegnie do swego domu, a i tam nie może uwolnić się od swoich lęków. Potem cofamy się o rok i jesteśmy świadkami jak Tim spotyka Ivo i zaczyna się ich niezdrowy romans. Najpierw Tim zdaje się mieć całkowitego fioła na punkcie Ivo, ale kiedy ten wyznaje mu, że go kocha, magia pryska, Tim obojętnieje, swoje już osiągnął. Jednak Ivo teraz zagarnia Tima dla siebie stając się brutalny w swej zaborczości.

Po niespełna pół godzinie formuła filmu zupełnie się zmienia. Akcja przenosi się na Alaskę i rzecz zaczyna przypominać jeden z tych klasycznych melodramatów np.: "Doktora Żywago". On (Tim) porzucony przez kochanka, ona porzucona przez męża. Spotykają się w hotelowej restauracji. Nawiązuje się między nimi uczucie i Tim po raz pierwszy w życiu zakosztował prawdziwej miłości. Ale jest to uczucie wykradzione, które nie może trwać wiecznie. Oboje wiedzą, że ich partnerzy kiedyś wrócą, ale mimo wszystko dają się ponieść chwili.

I trwa to kolejne 20 minut, po czym formuła filmu znów się wywraca stając się jakimś psychologicznym dramatem z domieszką kryminału. Na ekranie panuje groch z kapustą, nic się kupy nie trzyma, ale najgorsza jest wszechobecna, przytłaczająca muzyka. W niemym filmie z początku XX wieku prawdopodobnie funkcjonowałaby idealnie, jednak dziś już tak się nie komponuje. To rzępolenie było tak irytujące, że nie potrafiłem się skupić na grze aktorskiej.

Z całego filmu wyniosłem tylko tyle, że chętnie przeczytałbym powieściowy pierwowzór, bo mimo wszystko intryga wydała mi się ciekawa.

Ocena: 4

Komentarze

  1. Mam pytanko, skąd pobrałeś lub też na jakiej stronie oglądałeś film "no night is too long", ponieważ nigdzie nie mogę go znaleźć w pełnej wersji, a przyznam że zaintrygowała mnie fabuła.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)