Country Strong (2010)
Bardzo smutny to film, zwłaszcza w świetle tego, co przydarzyło się Michaelowi Jacksonowi, Amy Winehouse czy Whitney Houston. "Country Strong" bowiem pokazuje, że dla raz złamanych artystów nie ma powrotu. I to nawet jeśli uda im się zrobić wielki show.
W teorii główną bohaterką jest powracająca na scenę po (niedokończonym) odwyku piosenkarka Kelly Canter. W rzeczywistości jest tylko zmienną wpływającą na życia innych. Nikt tak naprawdę nie zwraca uwagi na jej potrzeby, nikt nie uwolni jej z więzienia, jakim stała się dla niej scena. Jej ciało jeszcze żyje, ale reszta bohaterów już się nim żywi niczym robaki zjadające truchło. "Country Strong" w sposób okrutny pokazuje, że nie ma come backu, że jest to iluzja, na której wybić się mogą młodzi artyści... jeśli tylko starczy im bezwzględności.
"Country Strong" to pierwsza od dłuższego czasu dobra rola Paltrow. Zmieniam też zdanie co do Garretta Hedlunda, który pozytywnie mnie zaskoczył nie tylko głosem ale i całą swoją postawą. Z wielką ciekawością zobaczę, co też z niego wycisną Coenowie.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz