Kill the Irishman (2011)
"Zabić Irlandczyka" to jeden z tych filmów, które fajnie się ogląda nie ze względu na to, jak został nakręcony, ale ze względu na bohatera. Danny Greene to barwna i tragiczna postać. Przez lata potrafił wychodzić cało z pułapek zastawianych na niego przez mafię. Jego duma niestety była większa od szczęścia.
Wszystkie jego perypetie ogląda się całkiem przyjemnie. A Ray Stevenson jest fajnym Greene'em. Niemniej jednak "Zabić Irlandczyka" jest mocno rzemieślniczą robotą i bez bohatera straciłby sporo uroku. To film jednokrotnego obejrzenia, o którym trudno cokolwiek więcej powiedzieć oprócz tego, że nieźle się go konsumuje.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz