The Cabin in the Woods (2011)
Wow! Tego się naprawdę nie spodziewałem. Zwiastun filmu to jedna wielka zmyła. W sumie to i dobrze, bo dzięki temu moje zaskoczenie było pełne i bawiłem się na filmie fenomenalnie. Nie wyobrażam sobie, by ktokolwiek, kto choć trochę lubi amerykańskie horrory, mógł przepuścić okazję i nie zobaczyć "Domu w głębi lasu".
Whedon i Goddard wyszli z założenia, że widzowie doskonale znają formułę horroru o nastolatkach, którzy na odludzi przeżywają (albo i nie) krwawy koszmar. Wykorzystując tę pewność widzów budowaną w zwiastunie, wywracają konstrukcję do góry nogami, pozostając jej zarazem absolutnie wiernymi. Udało się to uzyskać dzięki dwutorowej narracji, która wzbogaca film i sprawia, że na wszystko patrzymy z zupełnie innej perspektywy.
Nie było w Stanach podobnego filmu od czasu pierwszego "Krzyku". "Dom w głębi lasu" to czysta rozrywka. A kiedy dochodzi do punktu kulminacyjnego, rozpoczyna się orgia, jakiej w kinie nie było już bardzo, bardzo dawno. Podczas oglądania jedyne słowo, jakie przychodziło mi do głowy to "insane". A to jeszcze nie wszystko. Gdy wydaje się, że twórcy wyczerpali już swoją pomysłowość BAM! Mamy kolejną niespodziankę.
Pędźcie do kina! Warto.
Ocena: 8
Oooooo tego to już się nie mogę doczekać.
OdpowiedzUsuń