How I Spent My Summer Vacation (2012)
Kiedy zobaczyłem zwiastun tego filmu, to szczerze mówiąc niewiele się po nim spodziewałem. Gibson w więzieniu nawiązujący przyjaźń z dzieciakiem? Nie pachniało to niczym dobrym. Dlatego też bardzo zaskoczyło mnie, kiedy od pierwszej sceny poczułem klimat lat 90. i największych przebojów Gibsona.
Oczywiście "Dorwać gringo" jest tylko echem dawnych hitów Gibsona. Więcej nie można się chyba było spodziewać po reżyserze-debiutancie. Ale jest to echo czyste i wyraźne. Stąd w filmie zaskakująco spora dawka humoru oraz akcji. Wszystko podane w staromodnym sosie, który mnie akurat bardzo odpowiadał.
W sumie jest to o wiele lepszy film, niż "Furia" i daje nadzieję na jeszcze lepszą przyszłość dla Gibsona. Choć może i nie. Bowiem pomimo faktu, że obraz jest już wyświetlany w paru krajach i również do polskich kin trafi, to w Stanach nie zdecydowano się na kinową dystrybucję. Nie do końca to rozumiem, bo "Dorwać gringo" to naprawdę fajna rozrywka.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz