Triage (2009)


Kiedy oglądam filmy takie jak "Selekcja", po raz kolejny dochodzę do wniosku, że dla Colina Farrella nie ma miejsca wśród gwiazdorów Hollywood. U Tanovicia wypada o niebo lepiej niż w "Aleksandrze" Stone'a. Tylko w jednym momencie, w scenie płaczu na dachu, nie wypadł przekonująco.


"Selekcja" to rzecz o poczuciu winy i wojennej traumie. Mark Walsh nie potrafił się zatrzymać. Ukryty za obiektywem swojego aparatu parł do przodu, z jednego piekła wojennego do drugiego. Aż w końcu został zatrzymany. W najgorszym z możliwych momentów, kiedy tragedia dotyka go osobiście. I nie potrafił już ruszyć. To wszystko, czego nie dopuszczał do siebie, teraz obezwładniło go, kiedy uświadomił sobie, że nie sposób zachować dystans, gdy czujesz wyciekające ludzkie życie, a jedyną rzeczą, o której możesz myśleć jest własne przetrwanie.

Bo czasem śmierć jest łatwiejsza do zaakceptowania niż bycie żywym. A najtrudniejszą rzeczą jest przebaczenie. Lecz tylko ono może zapewnić bezpieczeństwo.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

Funkytown (2011)