Iron Sky (2012)
Film niezły, bawiłem się całkiem dobrze, ale spodziewałem się czegoś bardziej zwariowanego.
"Iron Sky" to rzecz bardzo nierówna. Znalazło się tu kilka naprawdę trafnych gagów i zabawnych parodii (vide mem "Upadek"). Otto jako nazista z ambicjami, czy Sergeant w roli szefowej sztabu wyborczego prezydentowej są chwilami genialni czując się doskonale w skórze swoich podrasowanych do maksimum postaci. Ale jest też sporo nudy, momentów, kiedy miałem wrażenie, że można wyjść spokojnie z sali, przejść się dookoła kina i wrócić na miejsce i nie by nie umknęło.
Plus za zakończenie i wykorzystanie "America" Laibach.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz