Poulet aux prunes (2011)
Vincent Paronnaud i Marjane Satrapi chcieli chyba opowiedzieć o wielkiej, niespełnionej miłości i konsekwencjach, jakie ma ona ludzi, ich historię życia oraz na sztukę. Jak dla mnie jest to jednak opowieść-przestroga przed wielka miłością. Główny bohater umiera bowiem dwukrotnie. Za każdym razem za sprawą tego "wspaniałego" uczucia.
Nie jestem też przekonany co do formy filmu. Z jednej strony uczynienie z "Kurczaka ze śliwkami" kinowego komiksu uważam za całkiem fajny pomysł. Z drugiej, wydało mi się, że twórcy za bardzo koncentrują się na kształcie historii i treść filmu gdzieś im przecieka między kadrami. Najbardzie spodobała mi się nielinearność narracji, pogrupowanie wszystkiego tematycznie a nie czasowo. Uwypukla to poszczególne dramaty i czyni nawet z pozoru negatywnych postaci bohaterów tragicznych.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz