Rundskop (2011)
Jedno w życiu jest pewne: to, że wszyscy mamy przerąbane. Ale niektórzy jakby bardziej niż inni. Takim nieszczęśnikiem jest Jacky.
W oczach wymiaru sprawiedliwości jest osobą winną i w pełni odpowiedzialną za swoje czyny. Świadomie zażywa różne środki, które wypaczyły jego psychikę (jakby trauma z dzieciństwa nie wystarczyła). Naprawdę bywa brutalny i ma za co odpowiadać. Ale z perspektywy osobistej wygląda to zupełnie inaczej. Jego życie skończyło się, kiedy był małym chłopcem. Przez kolejne 30 lat po prostu kurczowo trzymał się krawędzi. Ale w końcu zaczęło brakować mu sił...
Zupełnie nie dziwi mnie fakt, że Belgowie wystawili ten film do Oscarów. I całkiem zasłużenie zdobył nominację. To mocne, ponure kino o tym, jak jedno zdarzenie może zaważyć na losie kilkunastu osób.
Ocena: 8
W oczach wymiaru sprawiedliwości jest osobą winną i w pełni odpowiedzialną za swoje czyny. Świadomie zażywa różne środki, które wypaczyły jego psychikę (jakby trauma z dzieciństwa nie wystarczyła). Naprawdę bywa brutalny i ma za co odpowiadać. Ale z perspektywy osobistej wygląda to zupełnie inaczej. Jego życie skończyło się, kiedy był małym chłopcem. Przez kolejne 30 lat po prostu kurczowo trzymał się krawędzi. Ale w końcu zaczęło brakować mu sił...
Zupełnie nie dziwi mnie fakt, że Belgowie wystawili ten film do Oscarów. I całkiem zasłużenie zdobył nominację. To mocne, ponure kino o tym, jak jedno zdarzenie może zaważyć na losie kilkunastu osób.
Ocena: 8
Mam ten film na oku. Zgłoszę się tu za jakiś czas. :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wielka szkoda, że film powstał w tym samy czasie co "Rozstanie". Z innym rywalem mogłoby Oscara zdobyć, ale "Rozstanie" to zupełnie inna jakość i sprawiedliwie "Głowa byka" przegrała.
OdpowiedzUsuńSprawiedliwie. Z "Rozstaniem" mało który film miałby szanse.
OdpowiedzUsuńJacky świadomie zażywa różne środki, ale psychikę to najpierw wypaczył mu chłopak/głupek z sąsiedztwa, niedopilnowany przez swojego tatuśka i mamuśkę. Hormony musiał brać, żeby choć w jakimś stopniu poradzić sobie z kalectwem, a potem to się już od nich uzależnił. Strasznie dołująca historia o fatum, jakie przesladuje tego człowieka. I w dodatku, fatum którego ręka/ręce należa do tej samej rodziny, w której jednej częsci się w dodatku zakochał - totalny pech.
Ciekawy i bardzo dobry wątek mięsny, aż się nie chce tego g... jeść. Byly już podobne tematy poruszane, ale chyba nigdy jeszcze w filmie fabularnym.
Dla mnie "Rozstanie" jest póki co najlepszym filmem XXI wieku :)
UsuńI cieszę się, że film Ci się spodobał.
acha, ja też dałam, na filmwebie, 8. i to mocne 8.
OdpowiedzUsuńMam nagrany. Muszę zobaczyć, jak tylko znajdę trochę czasu i spokoju.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że film nie rozczaruje.
Usuń