Love and Honor (2013)
W zasadzie powinno być mi głupio, że "Miłość i honor" mi się spodobała. Cyniczna część mojej natury wrzeszczy, że przecież jest to w gruncie rzeczy głupiutka, naiwna bajeczka, romansidło osadzone w czasach niepokojów związanych z wojną w Wietnamie. Rzecz dobra dla przysłowiowych kucht domowych i nieopierzonych nastolatek i dla nikogo innego.
A jednak to prawda, "Miłość i honor" spodobała mi się, choć przecież wszystko, co napisałem powyżej jest prawdą. Może jest tak dlatego, że twórcom udało się nasycić ją ciepłem. Może dlatego, że jest opowiedziana w sposób bezpretensjonalny, prosty, z troską o swoich bohaterów, którzy są naprawdę sympatyczni. Liam Hemsworth tworzy uroczą parę z Teresą Palmer, a Austin Stowell przekonująco gra sympatycznego gościa, który w czasach zawieruchy pielęgnuje proste marzenia o dziewczynie i ich wspólnej przyszłości. "Miłość i honor" przy całej swej naiwności kupuje mnie historią przyjaźni i miłości. Jest w tym coś zwyczajnie uroczego.
Ocena: 7
A jednak to prawda, "Miłość i honor" spodobała mi się, choć przecież wszystko, co napisałem powyżej jest prawdą. Może jest tak dlatego, że twórcom udało się nasycić ją ciepłem. Może dlatego, że jest opowiedziana w sposób bezpretensjonalny, prosty, z troską o swoich bohaterów, którzy są naprawdę sympatyczni. Liam Hemsworth tworzy uroczą parę z Teresą Palmer, a Austin Stowell przekonująco gra sympatycznego gościa, który w czasach zawieruchy pielęgnuje proste marzenia o dziewczynie i ich wspólnej przyszłości. "Miłość i honor" przy całej swej naiwności kupuje mnie historią przyjaźni i miłości. Jest w tym coś zwyczajnie uroczego.
Ocena: 7
Komentarze
Prześlij komentarz