Chillerama (2011)

O matko! Tego filmu nie da się opisać. "Maraton filmów grozy" wziął wszystko, co najgorsze z filmów klasy C i sklecił z tego kilka szalonych, absurdalnych, pokręconych nowelek. Co jedna to gorsza, bardziej kiczowata, pozbawiona smaku i obrazoburcza. Nic więc dziwnego, że od razu film mi się spodobał. Ale lojalnie ostrzegam: dla tak zwanych normalnych widzów rzecz się kompletnie nie do strawienia.


Zaczyna się całkiem "spokojnie" od "Wadzilla", czyli historii o krwiożerczym plemniku. Tak naprawdę pomysł jest na tyle fajny, że chętnie obejrzałbym cały film o tym opowiadający. Druga nowelka "I Was a Teenage Werebear" przejaskrawia wszystkie homoerotyczne podteksty w horrorach o nastolatkach dodając do tego jeszcze przerażające piosenki (jak ta "Love Bit Me On the Ass").


Ale to i tak nic. Kolejne nowelki przekraczają wszelkie granice. Już sam tytuł trzeciej udowadnia, że dla twórców nie ma nic świętego. "The Diary Of Anne Frankenstein". Genialny tytuł, świetny Hitler i jeszcze lepsza Ewa Braun. W "Deathication" obrzydliwość została podniesiona na poziom, przy którym "2 Girls 1 Cup" wydaje się familijną produkcją. Warto wspomnieć chociażby krucyfiks zrobiony z gówna.


I wreszcie finał: zombie z niepohamowanym popędem seksualnym, które oddaje się orgii pieprząc wszystko, co się rusza (i nie rusza). To, co się tam wyprawia przekracza wszelkie wyobrażenie i albo (tak jak ja) będziecie się dobrze bawić albo też trafi was apopleksja, pod warunkiem, że wcześniej nie udusicie się własnymi wymiocinami.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)