Death of a Superhero (2011)
I znów to samo. Oglądając filmy można dojść do wniosku, że najlepszym sposobem na zdobycie dziewczyny jest zapadnięcie na śmiertelną chorobę. Po raz kolejny Thanatos okazuje się bowiem najlepszą swatką. Tym razem pomaga 15-latkowi, który umiera na raka.
Film jest naprawdę sympatyczny. Thomas Brodie-Sangster świetnie poradził sobie z rolą umierającego chłopaka. Jest w tym dużo ciepła i odpowiednia ilość cierpienia. Największe wrażenie robią jednak i tak wstawki animowane ukazujące zmagania bohatera z wyniszczającą chorobą.
Chciałem, żeby film mi się bardziej mi się spodobał. Niestety, kiedy spojrzeć na całość, to okaże się, że "Śmierć superbohatera" jest po prostu pustym obrazem. Nie ma w nim nic poza bezmyślnie powtórzonymi kliszami z opowieści o umieraniu. Gdyby nie animacje nic a nic by go nie wyróżniało.
Z całego filmu zapamiętam tylko piosenkę "For You" Angus & Julia.
Ocena: 6
Film jest naprawdę sympatyczny. Thomas Brodie-Sangster świetnie poradził sobie z rolą umierającego chłopaka. Jest w tym dużo ciepła i odpowiednia ilość cierpienia. Największe wrażenie robią jednak i tak wstawki animowane ukazujące zmagania bohatera z wyniszczającą chorobą.
Chciałem, żeby film mi się bardziej mi się spodobał. Niestety, kiedy spojrzeć na całość, to okaże się, że "Śmierć superbohatera" jest po prostu pustym obrazem. Nie ma w nim nic poza bezmyślnie powtórzonymi kliszami z opowieści o umieraniu. Gdyby nie animacje nic a nic by go nie wyróżniało.
Z całego filmu zapamiętam tylko piosenkę "For You" Angus & Julia.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz