The Conjuring (2013)

James Wan musiał w dzieciństwie mieć bardzo traumatyczne przeżycie związane z lalkami. Tylko w ten sposób mogę sobie wytłumaczyć fakt, że praktycznie w każdym jego filmie pojawia się jakaś demoniczna lalka. Tu co prawda pełni rolę drugoplanową, ale jednak.


Po słabym "Naznaczonym", gdzie wyraźnie zaznaczył się przerost formy nad treścią, tym razem Wan wraca na typowe dla siebie pole. "Obecność" to rzecz niezwykle klimatyczna, której bliżej jest do europejskich produkcji niż amerykańskich (gdybym nie widział, kto stoi za filmem, uznałbym ją za jedną z produkcji Guillermo Del Toro). Niestety problem "Obecności" polega na tym, że jest to 754 wariacja na ten sam temat rodziny przeprowadzającej się do nowego domu. I do tego wariacja zdecydowanie mniej oryginalna od chociażby "Kroniki opętania" (gdzie przeprowadzka dotyczyła tylko rozwiedzionego ojca). Trudno więc ekscytować się historią, którą zna się na pamięć. Pozostaje więc  - znów - podziwianie kunsztu reżyserskiego Wana, w budowaniu klimatu. I choć niczego mu w tym względzie nie brakuje, jest to trochę zbyt narcystyczne jak na mój gust. To powiedziawszy, muszę oddać mu honor za napisy końcowe. Pomysł z mikrofilmami był naprawdę znakomity.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)