The Truth (2012)
Czyżby pierwszy amerykański film propagandowy promujący teologię wyzwolenia? Choć w filmie nie pojawia się ani jeden ksiądz i ani jedna wzmianka o Chrystusie, to jednak same idee, jakie promuje są mocno powiązane z tym ruchem. "Mroczna prawda" propaguje lewicowe idee sprawiedliwości społecznej i dostępu dla wszystkich do podstawowych dóbr, czemu przeciwstawiana jest idea egoistycznych korporacji. Na to nakłada się idea duchowego rozwoju, odkupienia za winy, zadośćuczynienia za popełnione grzechy.
Niestety przez to wszystko "Mroczna prawda" mocno traci na atrakcyjności. Zamiast bowiem solidnego kina sensacyjnego, dostałem dramat psychologiczny i smęcenie o tym, że wszyscy ludzie są (czy powinni być) dobrzy. Niestety u mnie włączył się wtedy tryb cynika i odrzuciłem to przesłanie jako naiwne. Zupełnie tego nie kupiłem.
Ocena: 5
Niestety przez to wszystko "Mroczna prawda" mocno traci na atrakcyjności. Zamiast bowiem solidnego kina sensacyjnego, dostałem dramat psychologiczny i smęcenie o tym, że wszyscy ludzie są (czy powinni być) dobrzy. Niestety u mnie włączył się wtedy tryb cynika i odrzuciłem to przesłanie jako naiwne. Zupełnie tego nie kupiłem.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz