Insidious: Chapter 2 (2013)

Tego się nie spodziewałem. Pierwszy "Naznaczony" mocno mnie zirytował i rozczarował. Tymczasem "Rozdział 2" naprawdę mnie zaciekawił.


Nie jest to zasługa Jamesa Wana. Od strony realizacyjnej film nadal jest mało satysfakcjonujący. Wciąż klimat szwankuje, wciąż reżyser bardziej zainteresowany jest detalami niż całością, wciąż sięga po chwyty będące na granicy pastiszu.

Dlaczego więc uważam "Naznaczonego 2" za dwa kroki w dobrym kierunku? Po pierwsze podoba mi się pomysł Whannella. Świat wzajemnego przenikania duchów i żywych, jest całkiem fascynujący, chciałbym móc go poznać bliżej. Póki co jest to bowiem świat potencjalny, niezrealizowany, ale może w trójce, która powstanie zapewne bez udziału Wana, to się w końcu uda. Po drugie Patrick Wilson. Pokazał, że mógłby być jednym z najciekawszych psychopatów kina. Jego kluczem do sukcesu jest sympatyczna powierzchowność, za którą jednak kryć się może prawdziwy demon (co nie jest niczym nowym, już w "Hard Candy" pokazał, na co go stać). Nicholson czy Hopkins grając psychopatów eksponowali czarną stronę charakterów, demonizując ich w tak skrajny sposób, że stawali się hipnotyzujący. Wilson jest bardziej niebezpieczny, ponieważ potrafi emanować złem nie tracą jednocześnie dobrodusznej aury.

Ocena: 6

Komentarze

  1. Pierwszy "Naznaczony" też mnie mocno zirytował, nawet Wilson nie pomógł. Do drugiej części mocno mnie zachęciłeś i znęciłeś tymi dobrymi słowami o nim właśnie. Gdybym była szatanem też bym przybrała jego miłą powierzchowność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale musisz wiedzieć, że jestem wyjątkiem. Większość woli część pierwszą.

      Usuń

Prześlij komentarz

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)