Kyss mig (2011)
Miłość jest jak tsunami. Kiedy pojawiają się znaki ostrzegawcze, jest już za późno, by przed nią uciec. I jak tsunami, miłość uderza nie zważając na plany ludzi. W obliczy żywiołu jedyne na co można liczyć, to przetrwanie. Lecz nawet szczęście po przejściu fali zabarwione będzie goryczą, bowiem wokół pozostaną zgliszcza i cierpiący ludzie.
"Pocałuj mnie" chciałem obejrzeć w kinie, ale film przemknął przez ekrany z prędkością nadświetlną, więc dopiero teraz po niego sięgnąłem. I w sumie chyba nie mam czego żałować. Film jest naprawdę znakomity, kiedy operuje milczeniem. Scena pierwsze spotkania wzrokiem – czyste piękno. Niestety, kiedy bohaterki zaczynają gadać, robi się słabo. Bełkot i banał niszczą pozytywne wrażenie.
Fajnie było zobaczyć Nätterqvista we współczesnym kostiumie. Kojarzyłem go dotąd jedynie jako dzielnego nordyckiego rycerza.
Ocena: 6
"Pocałuj mnie" chciałem obejrzeć w kinie, ale film przemknął przez ekrany z prędkością nadświetlną, więc dopiero teraz po niego sięgnąłem. I w sumie chyba nie mam czego żałować. Film jest naprawdę znakomity, kiedy operuje milczeniem. Scena pierwsze spotkania wzrokiem – czyste piękno. Niestety, kiedy bohaterki zaczynają gadać, robi się słabo. Bełkot i banał niszczą pozytywne wrażenie.
Fajnie było zobaczyć Nätterqvista we współczesnym kostiumie. Kojarzyłem go dotąd jedynie jako dzielnego nordyckiego rycerza.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz