Enough Said (2013)
Jest coś niezwykle ujmującego w historii dwójki osób po przejściach, którzy odnajdują miłość. Ale ponieważ są po przejściach (oboje mają za sobą nieudane małżeństwa), nowy związek budzi w nich strach. Pragnienie bycia walczy o lepsze z pragnieniem zapewnienia sobie bezpieczeństwa przed ponownym zranieniem. "Ani słowa więcej" to opowieść o tym, jak trudno jest powiedzieć drugiej osobie, że ją się kocha, że się za nią tęskni, że jej obecność budzi lęk, że jej brak budzi strach.
Nicole Holofcener znakomicie potrafiła uchwycić te ludzkie utrapienia. Napisany przez nią scenariusz, choć jest typowym produktem amerykańskiego kina niezależnego, jest jednym z najlepszych w tym roku. Ma znakomite dialogi pełne ciepłego humoru i sporej dawki skrępowania. Do tego dobrała sobie doskonałą obsadę. O Keener i Collette można było być spokojnym. Obie panie takie role są w stanie zagrać przez sen i wypaść w nich doskonale. Jestem jednak pod wielkim wrażeniem Louis-Dreyfus i Gandolfiniego. Jest między nimi prawdziwa chemia, dzięki której całość robi tak pozytywne wrażenie.
Ocena: 8
Nicole Holofcener znakomicie potrafiła uchwycić te ludzkie utrapienia. Napisany przez nią scenariusz, choć jest typowym produktem amerykańskiego kina niezależnego, jest jednym z najlepszych w tym roku. Ma znakomite dialogi pełne ciepłego humoru i sporej dawki skrępowania. Do tego dobrała sobie doskonałą obsadę. O Keener i Collette można było być spokojnym. Obie panie takie role są w stanie zagrać przez sen i wypaść w nich doskonale. Jestem jednak pod wielkim wrażeniem Louis-Dreyfus i Gandolfiniego. Jest między nimi prawdziwa chemia, dzięki której całość robi tak pozytywne wrażenie.
Ocena: 8
Komentarze
Prześlij komentarz