August: Osage County (2013)
"Sierpień w hrabstwie Osage" udowadnia, że nadmiar dobrego szkodzi nawet filmom. Wielkim problemem obrazu jest sztuka będąca podstawą scenariusza. Jest zbyt dobrze napisana. Role, jakie stworzył Tracy Letts, mają fantastyczne teksty. Są tak dobre, że nawet pieniek w nich obsadzony bez problemu wywalczyłby nominację do Oscara, więc co się dziwić, że Meryl Streep ją dostała. Tyle tylko, że te role napisane zostały z myślą o teatrze, gdzie sztuczność warunków tylko wzmocni wyrażenie, jakie wywołają znakomite kreacje. Na ekranie kinowym efekt jest jednak przeciwny – tu każda scena, każdy dialog podkreśla tylko sztuczność całej fabuły. Ani przez chwilę nie opuszczało mnie wrażenie, że aktorzy tylko grają, że nie ma w tym nawet odrobiny autentyczności. W rezultacie świetne kreacje aktorskie nie robiły na mnie większego wrażenia.
Miało to swoje szersze konsekwencje w odbiorze całej fabuły. Chwilami nie bardzo rozumiałem o co tyle krzyku. Zupełnie nie przemówił do mnie dramat jednej z bohaterek, która odkrywa, że nie może być z tym, kogo kocha. Tyle tylko, że ja nie wiem, dlaczego ona nie może z nim być. Nie mogąc dać się porwać kreacjom aktorskim, miałem również tę nieprzyjemność zwrócić uwagę na dość prostą, by nie powiedzieć prymitywną konstrukcję całej opowieści, która bazuje na wydumanych tragediach i stereotypowych postaciach.
Przez to wszystko wyszedłem z kina sfrustrowany. Spodziewałem się bowiem czego zdecydowanie lepszego.
Ocena: 5
Miało to swoje szersze konsekwencje w odbiorze całej fabuły. Chwilami nie bardzo rozumiałem o co tyle krzyku. Zupełnie nie przemówił do mnie dramat jednej z bohaterek, która odkrywa, że nie może być z tym, kogo kocha. Tyle tylko, że ja nie wiem, dlaczego ona nie może z nim być. Nie mogąc dać się porwać kreacjom aktorskim, miałem również tę nieprzyjemność zwrócić uwagę na dość prostą, by nie powiedzieć prymitywną konstrukcję całej opowieści, która bazuje na wydumanych tragediach i stereotypowych postaciach.
Przez to wszystko wyszedłem z kina sfrustrowany. Spodziewałem się bowiem czego zdecydowanie lepszego.
Ocena: 5
Szkoda. Dwa tygodnie mi ten film po głowie chodzi i biję się z myślami czy pójść do kina, czy też nie. Recenzje jednak, delikatnie mówiąc, średnie. Uwielbiam Ewana McGregora, jak mu poszło? Poczekam na premierę na dvd. Trudno.
OdpowiedzUsuńTo jest film/sztuka stworzona z myślą o aktorkach, więc aktorzy są tu zdecydowanie na drugim planie. EM ma jedną ważną scenę i akurat w niej wypadł dobrze.
UsuńCzyli "Rzeź" to to nie jest. Czytam regularnie KMFa, dla mnie jest to jakiś tam wyznacznik, zazwyczaj się sugeruję i dobrze na tym wychodzę. Pojechali po tym filmie strasznie. Miałam nadzieję na dobry obyczaj, taki klasyczny, spokojny, psychologiczny. Dupa.
UsuńChętnie "Sierpień" zobaczyłbym w tej obsadzie w teatrze, pewnie zrobiłby na mnie wielkie wrażenie. Niestety w kinie się zupełnie nie sprawdza.
Usuń